Nissan Frontier Forum banner

Niezawodność silnika 4.0 V6

34 reading
127K views 83 replies 31 participants last post by  JVRaley  
#1 ·
Chciałbym dowiedzieć się znacznie więcej o silniku 4.0... projektancie, słabych stronach, mocnych stronach, ulepszeniach itp. Czy ten silnik jest lepszy od poprzednich modeli V6? Zawsze uwielbiałem 2,4-litrowe 4-cylindrowce z dawnych lat, ale moc tego potwora jest niesamowita! Właśnie kupiłem model S z załogą. Bardzo podstawowy i okrojony, ale zrywny! Zbliżam się do pierwszej wymiany oleju.

Dzięki.
 
#2 ·
Ahhh tak... Pamiętam, kiedy przeszedłem z 2.4, zajęło mi to około roku, zanim zacząłem robić modyfikacje. Pokrywy zaworów przeciekają i napełniają otwór świecy olejem, głównie po stronie pasażera w pobliżu przegrody, z jakiegoś powodu.
Naprawiłem swój na gwarancji.

Nigdy nie miałem problemu, ale przypuszczam, że powietrze może utknąć w układzie chłodzenia i spowodować nieprawidłowe działanie nagrzewnicy.
Dystans kolektora dolotowego to dobre ulepszenie. Tuner i wydech również. Żadna z tych rzeczy sama w sobie nie jest panaceum, ale działając razem naprawdę się sumują.
Jeśli chcesz niestandardowe strojenie na hamowni, najpierw zrób modyfikacje.

Dystans przepustnicy, obejście płynu chłodzącego, usunięcie sitka i "dolot zimnego powietrza" są ogólnie uważane za stratę pieniędzy i czasu. 4.0 ma ten sam układ filtra powietrza co Titan. Jeśli miałbym kupić jeden, to tylko AFE Momentum
 
#3 ·
Leapvaun, wcześniejsze miały problemy z napędem łańcucha rozrządu, który został rozwiązany w późniejszych modelach.
Nie do końca związane z 4.0, ale wczesne miały również wadliwe chłodnice, które ostatecznie mieszały płyn chłodniczy z płynem przekładniowym, gdy uszczelka(i) wewnętrznego zbiornika chłodnicy zawiodły przy przebiegu około 90 do 100 tys. mil, co miało miejsce w latach 2005-2010, kody chłodnic w tej mieszaninie są dobrze udokumentowane, więc jeśli przypadkowo masz taką, wyrzuć ją JAK NAJSZYBCIEJ i kup nową lub ulepsz do aluminiowej konstrukcji z rynku wtórnego.
Otwory wentylacyjne tylnej osi są do bani (szczególnie dlatego, że NIE zasysają, ale tylko dmuchają LOL), dotyczy to WSZYSTKICH roczników i modeli, więc zrób tę modyfikację jako pierwszą, może być tak tania jak poniżej 20,00 $ i do może 38,00-40,00 $, jeśli zrobisz to bardziej rozbudowane (jak ja), i może uratować twoją oś przed mega-$$$$$ później. Jest to dobrze udokumentowane tutaj na wielu OPs, w tym moim. BTW to była moja pierwsza modyfikacja około 3 tygodnie po tym, jak dostałem ciężarówkę, marzec 2018.
 
owns 2014 Nissan Frontier Pro4x
  • Like
Reactions: philpo and NJMIKE
#4 ·
Ogólnie rzecz biorąc, to solidny silnik. Seria VQ jest w USA w różnych pojemnościach i formach od czasu, gdy VQ30DE po raz pierwszy pojawił się w Maxima w 1995 roku. VQ40DE jest produkowany od 2005 roku i tak naprawdę niewiele się od tego czasu zmienił. W 2007 roku przeszli z świec zapłonowych NGK Laser Platinum na świece zapłonowe NGK Laser Iridium. Niektóre silniki z lat 2005-10 miały górne łańcuchy rozrządu, które miały nieprawidłowo wytłoczone płytki łączące, które stopniowo przecinały plastikowe powierzchnie napinacza. Innym problemem, który czasami występuje, jest niskie ciśnienie oleju na biegu jałowym z powodu uszkodzonych uszczelek pokrywy kanału olejowego na tylnej pokrywie rozrządu. Robią jednak nowe uszczelki, ale czasami śruby pokrywy nie wychodzą i trzeba wymienić tylną pokrywę rozrządu. Czujniki położenia wałka rozrządu i czujniki położenia wału korbowego czasami zawodzą. Niektórzy ludzie narzekają na lekko nierówną pracę na biegu jałowym. Ogólnie rzecz biorąc, to dobry silnik, który ma dużo mocy jak na 4,0-litrowy silnik V6.
 
#5 ·
Dzięki za odpowiedzi. Słyszałem o problemach z "milk shake" / "płynem chłodniczym w silniku" w modelach z lat 05'-09', ale podobno zostało to poprawione. Problemy z łańcuchem rozrządu, również. Mam nadzieję, że to wytrzyma 300k+ mil. Ponieważ to model z 2019 roku, nie planuję wydawać pieniędzy na kolejną ratę przez dłuuugi czas! Jestem jednym z tych typów, którzy po prostu zlecają dealerowi wykonanie mojej pracy, ponieważ sam nie potrafię tego robić.
 
#6 ·
Dzięki za odpowiedzi. Słyszałem o problemach z "milk shake" / "płyn chłodniczy w silniku" w modelach 05'-09', ale jak mi powiedziano, zostało to poprawione. Problemy z łańcuchem rozrządu, podobnie.

Mam nadzieję, że to wystarczy na 300 tys.+ mil. Ponieważ to 2019 rok, nie planuję wydawać pieniędzy na kolejną płatność przez DŁUŻSZY czas!

Jestem jednym z tych facetów, którzy po prostu zlecają pracę w serwisie, ponieważ sam nie potrafię wykonywać pracy.
Cóż, żeby być sprawiedliwym, problem z zanieczyszczeniem krzyżowym płynu chłodniczego silnika/ATF był wynikiem uszkodzenia uszczelki w chłodnicy skrzyni biegów wewnątrz chłodnicy, więc nie miało to nic wspólnego z silnikiem. Ponadto, chociaż większość awarii wystąpiła w modelach 2005-10, odnotowano kilka awarii w 2011 roku i niedawno zgłoszono model z 2013 roku, więc werdykt wciąż nie zapadł! Wszystkie te awarie dotyczyły jednak fabrycznie zainstalowanych chłodnic i nie zgłoszono żadnych problemów z zamiennikami z rynku wtórnego (chłodnice aluminiowe CSF miały jednak szereg problemów, ale nie sądzę, żeby były związane z chłodnicą).
 
#7 ·
Przez ostatnie 35+ lat wiele silników V6 Nissana było wysoko cenionych, a nawet zdobywało nagrody za płynność i wyrafinowanie. Jestem pewien, że nasz VQ40 nie jest "światowej klasy gładki ani wyrafinowany"... ale jest mocny. Ja i moja prawa stopa lubimy go.
 
  • Like
Reactions: NJMIKE
#59 ·
Przez ostatnie 35+ lat wiele silników V6 Nissana było wysoko cenionych, a nawet zdobywało nagrody za płynność i wyrafinowanie. Jestem pewien, że nasz VQ40 nie jest "światowej klasy gładki ani wyrafinowany"... ale jest mocny. Ja i moja prawa stopa lubimy go.
Wiem, że ten post jest sprzed jakiegoś czasu, ale jest to najbardziej odpowiedni wątek do tego, czego szukam, więc mam nadzieję, że to w porządku, że się odzywam!

Kilka miesięcy temu kupiłem od mojego dziadka 2007 Crew Cab 2WD AT 4.0L V6 (VQ40DE) Frontier z przebiegiem niecałych 100 tys. mil. Mój dziadek kupił go w 2012 lub 2013 roku z przebiegiem 57 tys. mil i od tego czasu do 2021 roku przejechał tylko dodatkowe mile, dzięki czemu teraz ma 99 tys. mil. Ogólnie rzecz biorąc, jest w całkiem dobrym stanie i był regularnie serwisowany. Jestem teraz trzecim właścicielem i chciałbym, żeby działał jak najdłużej!

Jestem gotów zrobić wszystko, co w granicach rozsądku, aby utrzymać go w świetnym stanie i zachować jego integralność mechaniczną, aby nadal był niezawodnym pojazdem dla członków mojej najbliższej rodziny.

Teraz, gdy zbliżam się do 100 tys. mil, czy masz listę konkretnych elementów, na które powinienem zwrócić uwagę, szczególnie w przypadku modelu i silnika z 2007 roku? A co z sugerowanymi częściami/płynami, które poleciłbyś wymienić w ramach konserwacji zapobiegawczej lub planowej przy obecnym przebiegu? Wszelkie uwagi z Twojego doświadczenia są mile widziane! Doceniam Twój czas poświęcony na przeczytanie i mam nadzieję, że odpowiesz na mój post. Życzę WSPANIAŁEGO reszty 2021 roku! Dziękuję - Matt
 
#9 ·
Do tej pory posiadałem 19 pojazdów Datsun/Nissan. Moim pierwszym był 120Y. Niektóre z najlepszych to Bluebird, 260C i 280C, 260C miał silnik rzędowy 6, a 280C 8. Te silniki były łatwe w obsłudze i działały, dopóki się ich nie znudziłeś. Frontier LE z 2006 roku, którego silnik próbuję wymienić, ma (sprawdziłem to dziś rano) 419 000 mil przebiegu. Nadal jeździ, nie stuka, ale dymi jak komin. Kiedy zdjąłem pokrywy zaworów, głowice wyglądały bardzo czysto, bez nagaru, więc zastanawiam się, czy problemem jest tylko uszkodzenie uszczelniaczy zaworów. Silnik z 2016 roku dotarł dzisiaj, ale po obejrzeniu głowic mam wątpliwości. Co wy na to?
 
#10 ·
Zazwyczaj, gdy uszczelki zaworów ulegają awarii, olej z wydechu wydostaje się tylko podczas uruchamiania i zwykle znika po rozpoczęciu jazdy. Jeśli pierścienie są uszkodzone, zwykle zauważysz to podczas zwiększania obrotów silnika lub podczas wciskania gazu podczas jazdy; w najgorszym przypadku zobaczysz olej spalający się z wydechu przez cały czas i zobaczysz osad na końcu świecy zapłonowej. Aby ustalić, czy pierścienie są w dobrym stanie, wykonaj test kompresji silnika i test szczelności cylindrów. Będziesz także chciał upewnić się, że Twój olej nie jest rozcieńczany benzyną w jakiś sposób, więc sprawdź, czy na bagnecie nie ma silnego zapachu benzyny. To powiedziawszy, przy 419 000 milach, nic Ci nie zawdzięcza!
 
#11 ·
Mój kolega z pracy ma '06 lub tak CC SWB, ma ponad 200 000 mil na liczniku i nie miał żadnych poważnych problemów mechanicznych. Myślę, że dlatego Nissan po prostu kontynuował budowę tych ciężarówek, kupujący ciężarówki są bardziej skłonni do zwracania uwagi na stosunek wartości do kosztów, jeśli coś spełnia ich minimalne wymagania, a jeśli ten rodzaj kupującego chce zatrzymać ciężarówkę na dłuższą metę, funkcje, które utrzymują pojazd w stanie sprawnym i niezawodnym, są ważniejsze niż pluszowe funkcje, które nie zużywają się dobrze. Bycie tanim również pomaga. Pod pewnymi względami te ciężarówki zajmują na rynku ciężarówek to samo miejsce, co Dodge Dart z lat '67-76 na rynku samochodów osobowych w tamtych czasach, są takie same na zawsze i zawsze, są w rozsądnej cenie, są niezawodne.
 
#57 ·
Mój kolega z pracy ma '06 lub podobnego CC SWB, ma ponad 200 000 mil przebiegu i nie miał żadnych poważnych problemów mechanicznych. Myślę, że dlatego Nissan po prostu budował te ciężarówki, kupujący ciężarówki są bardziej skłonni do zwracania uwagi na stosunek wartości do kosztów, jeśli coś spełnia ich minimalne wymagania, a jeśli ten rodzaj kupującego chce zatrzymać ciężarówkę na dłuższą metę, funkcje, które utrzymują pojazd w stanie sprawnym i niezawodnym, są ważniejsze niż pluszowe funkcje, które nie zużywają się dobrze. Bycie niedrogim również pomaga. Pod pewnymi względami te ciężarówki zajmują na rynku ciężarówek to samo miejsce, co Dodge Dart z lat '67-76 na rynku samochodów osobowych w tamtych czasach, są takie same na zawsze i zawsze, są w rozsądnej cenie, są niezawodne.
Uśmiechnąłem się na twój komentarz, ponieważ moim pierwszym samochodem był Dodge Dart z 67 roku, a obecnym jest Nissan Frontier z 2011 roku. Niezawodny jak cholera i nic wymyślnego.
 
#12 · (Edited)
Wystarczą na długo... Kiedy silnik osiągnie przebieg 150-200 tys. mil, czas kupić nową ciężarówkę, ponieważ pierścienie tłokowe są wtedy zużyte i silnik spala olej. To znaczy, że można jeździć dalej do 300-500 tys. mil, ale trzeba będzie dodawać 1/2 kwarty oleju miesięcznie do silnika... więc czy to naprawdę warte zachodu? Można go równie dobrze sprzedać, póki można jeszcze coś na nim zarobić i zacząć od nowa z nowym.

To dlatego, kiedy widzę Tacomy z przebiegiem 150 tys. mil za 20 tys. dolarów+, kręcę głową i mówię... co jest nie tak z ludźmi? Kto przy zdrowych zmysłach płaci 20 tys. dolarów za ciężarówkę, która już spala olej z powodu zużytych pierścieni tłokowych? lol
 
#14 · (Edited)
wytrzymają wystarczająco długo... gdy silnik osiągnie 150-200 tys. mil, czas kupić nową ciężarówkę, ponieważ pierścienie tłokowe są wtedy zużyte i spala się olej.
Co do cholery? 150 tys. i zużyte pierścienie? Żartujesz?
nie... czasami wytrzymują trochę dłużej, do 200 tys., ale większość samochodów i ciężarówek zaczyna zużywać olej w okolicach 150 tys. z powodu zużytych pierścieni. jeśli musisz dolać oleju między wymianami oleju, to zużyte pierścienie lub uszczelka pod głowicą lub wyciek oleju gdzieś.
 
#16 · (Edited)
Wow, to brzmi jak coś z Chevroleta / Dodge'a. Nigdy tego nie miałem w żadnym BMW ani Jeepie, które posiadałem, z przebiegiem poniżej 300 tys.
nie, zdarzyło się to we wszystkich Toyotach, Hondach, Nissanach, które ja i moja rodzina posiadaliśmy... nawet w moim Tacoma 1. generacji z 1988 roku, zanim zaczęli nazywać je Tacomas.

nigdy w życiu nie posiadałem Forda, Chevroleta ani Dodge'a. Jednak Dodge 1500 mojego ojca zaczął zużywać olej w okolicach 150 tys.

Stare silniki Jeepa wytrzymywały przez jakiś czas, ale nowe nie wytrzymają tak długo. Teraz są do niczego, odkąd dołączyli do Fiata.

miałem ciężarówkę Toyoty z 1988 roku, a mój brat miał Nissana 300zx z 1984 roku. Utrzymaliśmy je oba do 300 tys. mil. Zaczęły zużywać olej przed 200 tys. milami. To normalne dla każdego silnika. Pierścienie się zużywają. Nie trwają wiecznie. Im nowszy pojazd, tym krócej będzie trwał, ponieważ wszystko jest dziś tanio produkowane. Metal nie jest tak dobry ani tak wysokiej jakości jak dawniej.

Mój tata ma pickupa Chevy c-10 z 1972 roku. To coś ma prawie 50 lat i na pewno przeżyłoby zupełnie nową ciężarówkę Chevroleta.
 
#17 ·
Macie pecha. Miałem 800 tys. km w 86 bmw 524td, 350 tys. km w moim 89 325i, ponad 250 tys. km w wielu jeepach 4.0s i ponad 300 tys. km w 302 w moim 85 f150.

Mówię Chevy, ale miałem (zakrywając twarz ze wstydu) 800 tys. km w 87 305 w c1500.

Mój jedyny poprzedni Nissan wydmuchiwał olej z rury wydechowej przy 150 tys. km. To był 85 300z
 
#18 ·
Nigdy nie miałem BMW i nigdy nie będę miał. lol Żaden z mojej rodziny też nie ma. Koszty utrzymania są na to za wysokie. Nie jesteśmy bogaci. 800 tys.? Musiał to być silnik Diesla? Silniki benzynowe nie wytrzymują tak długo, chyba że cały czas jeździsz tylko po autostradzie. Te pojazdy z przebiegiem 1 miliona mil to żart. To nie jest rzeczywistość dla większości ludzi, którzy codziennie jeżdżą po mieście i autostradzie.

Tak, jak mówiłem, stare Jeepy były dobre. Nowe nie wytrzymają tak długo. Jakość nie jest już taka jak kiedyś.

W każdym razie nie rozmawiamy o tym, jak długo wytrzymuje silnik, mówię o tym, jak długo wytrzymują, zanim zaczną spalać olej. Nie ma mowy, żeby silnik benzynowy wytrzymał 800 tys. i nie zużył ani kropli oleju. Jeśli tak mówisz, to jesteś pełen bzdur. lol

A tak przy okazji, lata, które podałeś, pochodzą z lat 80. Nie robią już tak dobrych samochodów i ciężarówek. To dzisiejsze zaplanowane starzenie. Chcą tylko, żeby wytrzymały 150-200 tys. i potem wybuchły, żebyś kupił nowy.

Ale Frontiers wytrzymają 300-400 tys. jeśli się o nie dba... zaczną zużywać olej na długo przed tym przebiegiem. Prawdopodobnie około 150-200 tys. mil.
 
#19 ·
To wszystko samochody z lat 80. i kiedyś myślałem, że producenci budowali swoje pojazdy tak, aby umierały po kilku latach, ale już tak nie myślę. Tolerancje są o wiele mniejsze niż kiedyś, a smary są lepsze, więc rzeczywiście wytrzymują dłużej. Kiedyś (lata 60., 70., 80.) szczęściem było mieć 100 do 150 tysięcy kilometrów na silniku (z wyjątkiem samochodów europejskich, które zawsze wytrzymywały wiele kilometrów). Teraz samochody osiągają ten przebieg w ciągu pierwszych pięciu lat i nadal dobrze jeżdżą przez podwójną odległość.
 
#22 ·
są to wszystko samochody z lat 80-tych i kiedyś myślałem, że producenci budowali swoje pojazdy tak, aby umierały po kilku latach, ale już tak nie myślę. Tolerancje są o wiele mniejsze niż kiedyś, a smary są lepsze, więc rzeczy tak naprawdę trwają dłużej. Kiedyś (lata 60., 70., 80.), jeśli miałeś 100 do 150 tys. na silniku, miałeś szczęście (z wyjątkiem samochodów europejskich, które zawsze wytrzymywały wiele mil). Teraz samochody osiągają ten przebieg w ciągu pierwszych pięciu lat i nadal działają mocno przez podwójną ilość.

Próbowali nowych metali i stopów w blokach, które powodowały problemy w cylindrach i powodowały wycofania, ale ogólnie rzecz biorąc, silniki wytrzymują teraz znacznie dłużej niż kiedyś.
Można by pomyśleć, że tak właśnie jest, ale nie jestem tego taki pewien. Trudno powiedzieć, naprawdę. Jeśli teraz wszystko jest lepsze, to dlaczego jedyne samochody z dużym przebiegiem, które widzisz na drodze, pochodzą z lat 80. i 90.? Nie widać samochodów z lat 2000 i nowszych z 500 tys. na liczniku kilometrów, przynajmniej ja nie.

Nie mówię, że to niemożliwe, ale wydaje się, że w dzisiejszych czasach jest to rzadsze. Dużym problemem teraz nie są tak bardzo silniki... to skrzynie biegów. Wydają się być wykonane z plastiku w dzisiejszych czasach. Wychodzą w lewo i prawo na długo przed tym, jak silnik ma jakiekolwiek problemy.

Nissan praktycznie zbankrutował z powodu używania tych tandetnych przekładni CVT, które psują się przy przebiegu 60 tys. mil. Myślę, że te nowsze są coraz lepsze... może wytrzymają do 100 tys. mil, a potem się zepsują? Nie wiem, ale nigdy nie posiadałbym samochodu z przekładnią CVT. Zawsze miałem manualne skrzynie biegów. Trwają najdłużej. Szkoda, że ​​w dzisiejszych czasach prawie przestali je produkować we wszystkich samochodach. Zostało ich tylko kilka. Nie oferują już tego w Frontier. Cieszę się, że dostałem jeden z ostatnich wyprodukowanych w moim 2017 pro4x. 2019 był ostatnim rokiem, w którym oferowano manualną skrzynię biegów.

To znaczy, automaty w Frontierach są w porządku, myślę... ale cholera, cały ten pomysł CVT był najgorszym pomysłem, jaki kiedykolwiek miał ktoś. Wolałbym mieć samochód elektryczny lub ciężarówkę niż taki z CVT.
 
#20 ·
Tak, ma 28 lat, ale mój Grand Prix STE z 92 roku z przebiegiem 187 tys. km nie zużywa oleju (Mobil I od 1997 roku, jestem drugim właścicielem). Stara architektura 2.8 / 3.1 / 3.4 pushrod / 3400DOHC nie była zbyt mocna w większości iteracji (mój jest wyjątkiem z 221 KM), ale były one dość trwałe. Mój Camaro 2.8L z 1983 roku (ten sam podstawowy blok) miał 317 tys. mil i nie spalał oleju. Potrzebował kolejnego gaźnika, a uszczelniacze prowadnic zaworów były już zmęczone, więc skończyłem sprzedając go za 1000 dolarów w 1998 roku, ale myślę, że przejechałby kolejne 100 tys. km, gdybym mógł go sprawdzić i dalej nim jeździć.
 
owns 2014 Nissan Frontier Pro4x
#23 · (Edited)
Tysiące pojazdów jeździ z przebiegiem ponad 200 tys. km, które nie spalają ani kropli, czy jesteś pewien, że ty i twoja rodzina pamiętaliście o wymianie oleju co kilka lat?? To najprawdopodobniej dałoby ci lepsze wyniki.
My zmienialiśmy olej co 3000 mil w tamtych czasach. Co kilka lat? lol bardziej jak co kilka miesięcy.

Hej, zobaczymy. Planuję zatrzymać mojego Frontiera, dopóki nie zacznie zużywać oleju. Dam ci znać, jaki będzie przebieg, kiedy to się stanie.

Opieram się tylko na moim dotychczasowym doświadczeniu. Miałem tylko jeden pojazd, który zatrzymałem ponad 200 tys. mil i był to mój pick-up Toyota z 1988 roku. Zaczął zużywać olej w okolicach 150-200 tys. mil. Nie zużywał dużo oleju, ale musiałem dodawać trochę co tydzień lub dwa, żeby uzupełnić... zwłaszcza jeśli jeździłem nim po autostradzie lub z prędkością 55 mil na godzinę lub wyższą. To powodowałoby, że zużywałby więcej oleju.

Zużywał też trochę płynu niezamarzającego, więc może potrzebował tylko nowej uszczelki głowicy? Nie wątpiłbym w to. Jezu, to było jakieś 25 lat temu, więc minęło trochę czasu. LOL

Ostatnie kilka pojazdów, które posiadałem, sprzedałem w zakresie 50-75 tys. mil, więc zużycie oleju nigdy nie było problemem.
Mój brat miał Accorda, który zużywał olej, a moja siostra miała Camry i Corollę i oba zużywały olej... wszystkie miały około 200 tys. lub trochę mniej, kiedy to robiły. Po prostu mówię ci, co widziałem osobiście. Oni również przeprowadzali rutynowe przeglądy swoich pojazdów. Nie jesteśmy typem ludzi, którzy nie robią wymian oleju. Robimy je co 5000 mil, tak jak mówi instrukcja obsługi.
 
#25 ·
Spójrzmy prawdzie w oczy. W dzisiejszych czasach przeciętny Amerykanin nie zatrzyma swojego pojazdu po przejechaniu 200 tysięcy mil. A ich pojazdy są do tego zdolne.

To tak jak z telefonami komórkowymi. Co roku oddajesz go w rozliczeniu, żeby dostać nowy. Cóż, ten telefon, który 'miałeś', jeśli byłby dobrze traktowany, mógłby ci służyć dobre 5 lat.

W naszym dzisiejszym społeczeństwie jest to prawie tak, jakbyśmy byli uczeni, żeby ulepszać.
 
#32 ·
Spójrzmy prawdzie w oczy. Obecnie przeciętny Amerykanin nie będzie trzymał swojego pojazdu dłużej niż 200 tysięcy mil. A ich pojazdy są do tego zdolne.

To tak jak z telefonami komórkowymi. Co roku wymieniasz go, aby dostać nowy. Cóż, ten telefon, który "miałeś", jeśli byłby dobrze traktowany, mógłby ci służyć dobre 5 lat.

W naszym społeczeństwie jest teraz prawie tak, jakbyśmy byli uczeni, aby ulepszać.
...Myślę, że ludzie trzymaliby swoje telefony komórkowe dłużej, gdyby baterie wytrzymywały dłużej niż 2 lata, zanim zaczną się psuć. Nie mam pojęcia, ile mieliby pobierać opłat za włożenie nowej baterii do telefonu? Prawdopodobnie połowa kosztu nowego telefonu. To się po prostu nie opłaca, jeśli tak jest.

Myślę, że większość ulepszeń wynika z tego, że po roku lub dwóch rzeczy tak bardzo się zmieniają, że twój stary telefon jest "przestarzały" w stosunku do nowszej technologii, która się pojawia. Wszystko się tak szybko zmienia w dzisiejszych czasach.

Kiedy dorastałem, wszystko pozostawało takie samo przez 25 lat. Nic się tak bardzo nie zmieniało...teraz wszystko zmienia się co 25 dni, jak się wydaje lol
 
#26 ·
Tak /\ Właśnie dostałem nowy telefon, ponieważ bateria mojego Galaxy S6 nie wytrzymywała już całego dnia. Chciałbym, żeby miał łatwo wymienialną baterię, ponieważ nadal używałbym tego telefonu, ponieważ wciąż działa jak nowy.

Przeczytałem zbyt wiele złych rzeczy o skrzyniach biegów cvt, żeby spróbować jednej. Dlatego moja żona ma Forda Escape. Nadal ma zwykłą skrzynię biegów z przełożeniami.
 
#27 ·
CVT to śmieci. Teoretyczny pomysł nie jest taki zły, utrzymywanie silnika na szczycie momentu obrotowego, jednocześnie pozwalając pojazdowi przyspieszać, ale wdrożenie tego w czymkolwiek, co wytwarza więcej niż 100 KM, było do tej pory w najlepszym razie bardzo wątpliwe. Subaru Justy, jak sądzę, było pierwsze na świecie i miało około 89 KM, więc naprawdę nie mogło się uszkodzić. Nowsze silniki wytwarzające znacznie więcej mocy przy równej pojemności skokowej, to po prostu przepis na przedwczesną katastrofę. Pomijając MoPar, automaty w dzisiejszych czasach są w większości tak samo niezawodne jak manualne, a czasem nawet szybciej zmieniają biegi i zapewniają lepszą oszczędność paliwa. Mówiąc to, w mojej rodzinie mamy 2 x 4-biegowe automaty, 1 x 5-biegowy automat i 1 x 5-biegową manualną skrzynię biegów M284 Getrag.
 
owns 2014 Nissan Frontier Pro4x
  • Like
Reactions: busemans
#28 ·
Nigdy nie miałem awarii silnika. Pozbyłem się Fordów Rangerów, ponieważ każda część odpadała z powodu rdzy. 168 tys. km, 5-biegowa oryginalna skrzynia biegów, oryginalne zimne powietrze, 16 lat, 4.0 spaliło zero oleju. Inny Ranger działał idealnie przy 130 tys. km, miał rdzę pod kontrolą, pijany rosyjski kierowca go zabił. 200 tys. km to nic dla tych nowych silników i skrzyń biegów, jeśli regularnie zmieniasz płyny i go nie katujesz.
 
#30 ·
Mieliśmy kilka pojazdów z przebiegiem znacznie przekraczającym 150 000 mil, które nigdy nie zużyły ani kropli oleju. Samochód mojego taty, '89 S10, miał 211 000 mil i nadal jeździł świetnie, a oni mają 310 000 mil na swoim '10 Hyundaiu Elantra i wszystko, co zrobiliśmy, to kilka razy wymieniliśmy pasek rozrządu (80 $ za części i kilka godzin mojego czasu - to samo dla mojego '08, który miał 160 000 mil, kiedy wymieniłem go na Frontier). Mieli około 200 000 mil na swoim '00 Dakota i poza pęknięciem śrub wydechowych, był to świetny samochód ciężarowy.

Kiedyś pracowałem na aukcji samochodowej i zawsze byłem zaskoczony, jak dobrze Nissany jeździły i prowadziły się z przebiegiem ponad 150 000 mil, co jest jednym z powodów, dla których wybrałem Frontier. Podobały mi się Tacomy, ale były problemy z pękaniem ram w kilku, które sprawdzałem, i po prostu nie są warte pieniędzy za to, co dostajesz, IMHO. Frontier musi być najlepszą wartością dla nowego samochodu ciężarowego!

Osobiście nigdy nie posiadałbym pojazdu "wysokiej klasy" (BMW, Mercedes, Audi itp.). Koszty napraw są oburzające i jeździłem bardzo niewieloma, które naprawdę mi się podobały. Nawet te z przebiegiem znacznie poniżej 100 000 mil miały zwykle jakiś problem (głównie związany z elektroniką, ale niektóre poważne problemy mechaniczne). Oczywiście, były na aukcji z jakiegoś powodu, ale nawet jeśli koszty napraw byłyby na równi z Hondą, Nissanem i Toyotą, liczba problemów, które widziałem, byłaby wystarczająca, aby mnie zniechęcić...

Mówiąc to, jak dobrze konserwujesz i jak ciężko jeździsz, odgrywa dużą rolę w tym, jak niezawodny będzie Twój pojazd.
 
  • Like
Reactions: tomit and 2013Pro4X
#35 ·
Mieliśmy kilka pojazdów z przebiegiem znacznie przekraczającym 150 000 mil, które nigdy nie zużyły ani kropli oleju. '89 S10 mojego taty miał 211 000 mil i nadal jeździł świetnie, a oni mają 310 000 mil na swoim '10 Hyundai Elantra i wszystko, co zrobiliśmy, to kilka razy wymieniliśmy pasek rozrządu (80 $ za części i kilka godzin mojego czasu - to samo dla mojego '08, który miał 160 000 mil, kiedy wymieniłem go na Frontier). Mieli około 200 000 mil na swoim '00 Dakota i poza pęknięciem śrub wydechowych był to świetny samochód ciężarowy.

Kiedyś pracowałem na aukcji samochodowej i zawsze byłem zaskoczony, jak dobrze Nissany jeździły i jeździły z przebiegiem ponad 150 000 mil, co jest jednym z powodów, dla których wybrałem Frontier. Podobały mi się Tacomy, ale były problemy z pękaniem ram w kilku, które sprawdzałem, i po prostu nie są warte pieniędzy za to, co dostajesz, IMHO. Frontier musi być najlepszą wartością dla nowego samochodu ciężarowego!

Osobiście nigdy nie posiadałbym pojazdu "z wyższej półki" (BMW, Mercedes, Audi itp.). Koszty napraw są skandaliczne i jeździłem bardzo niewieloma, które naprawdę mi się podobały. Nawet te z przebiegiem znacznie poniżej 100 000 mil miały zwykle jakiś problem (głównie związany z elektroniką, ale niektóre poważne problemy mechaniczne). Oczywiście, były na aukcji z jakiegoś powodu, ale nawet jeśli koszty napraw byłyby na równi z Hondą, Nissanem i Toyotą, liczba problemów, które widziałem, wystarczyłaby, aby mnie od tego odwieść...

Niemniej jednak, to, jak dobrze konserwujesz i jak ciężko jeździsz, odgrywa dużą rolę w tym, jak niezawodny będzie Twój pojazd.
cholera, nigdy nie słyszałem o Hyundaiu z tak dużą liczbą mil... znałem ludzi, którzy je mieli w przeszłości i zasadniczo rozpadały się przy 100 000 mil. Słyszałem jednak, że z biegiem lat stają się lepsze.

Naprawdę, 300 000 mil z każdego samochodu to dobre życie. Jeśli wytrzyma tak długo bez większych napraw, to dobry pojazd.
 
#38 · (Edited)
Czy to nie jest również moment, w którym zaczynasz myśleć o wymianie paska?
Nie sądzę, żeby wymieniało się pasek w CVT... jest metalowy.

Nigdy nie miałem CVT i nigdy nie będę miał. lol Manualna skrzynia biegów to wszystko, czym będę jeździł. Nienawidzę automatów... i jeszcze bardziej nienawidzę CVT.

ten wytrzymał do 186 tys. mil. manualna skrzynia biegów wytrzyma 500 tys. mil lub więcej, więc to najbezpieczniejszy zakład. Może trzeba będzie raz wymienić sprzęgło, ale to nie jest takie drogie. Nowe CVT jest naprawdę drogie.

Chodzi mi o to, że w silniku 1.6L 4cyl w Versie CVT może być w porządku przez 200 tys. mil. Te silniki mają tylko 122 KM, a samochód jest lekki. Zaczynasz dostawać większe silniki i większe pojazdy, CVT to naprawdę zły pomysł.

 
#39 ·
Wiedziałem, że są metalowe, ale czytałem, że psują się, ponieważ zużywają się, aż do momentu, gdy w płynie znajdzie się tak dużo metalu, że coś się psuje. Więc trzeba było wymienić pasek, żeby wrócić do normy.

Z tego, co rozumiem, działają jak sprzęgło gokarta, które porusza się w przód i w tył, a pasek porusza się w górę i w dół sprzęgła.
 
#41 · (Edited)
Wiedziałem, że są metalowe, ale czytałem, że psują się, ponieważ zużywają się, aż do momentu, gdy w płynie znajdzie się tak dużo metalu, że coś się psuje. Więc trzeba było wymienić pasek, żeby wrócić do normy.

Z tego, co rozumiem, działają jak sprzęgło w gokarcie, które porusza się w przód i w tył, a pasek porusza się w górę i w dół sprzęgła
tak, nigdy nie słyszałem, żeby ktoś wcześniej wymieniał pasek cvt, chyba że pęknie... ale zwykle niszczy to skrzynię biegów, gdy pęknie.

 
#42 ·
Zazwyczaj problem rozwija się z zaworem TCM/sterującym w Nissan CVT i powoduje poślizg stalowego łańcucha i uszkodzenie "podzespołu", jak Nissan nazywa dwa, zmienne koła pasowe. Za cenę tych części można równie dobrze wymienić CVT na jednostkę regenerowaną.
 
  • Like
Reactions: busemans
#44 ·
Przez krótki czas pracowałem dla dealera Hyundaia w 1998 roku, a następnie dla dealera Nissana, który miał "siostrzany" salon Kia. BTW, "Kia" oznacza "Kick In the ***!" Pamiętam, jak prowadnice zaworów wypadały z głowic cylindrów w silnikach wczesnych Hyundaiów, a ich automatyczne skrzynie biegów Mitsubishi zawsze leżały na stole warsztatowym! Później Kia miała problemy finansowe i zaczęła łączyć wiązki przewodów z różnych źródeł, co prowadziło do wszelkiego rodzaju problemów elektrycznych. Paski zawsze piszczały, a Sportage przechodziły przez łożyska kół, jakby wychodziły z mody! Hyundai najpierw się ogarnął, a potem przejął Kię i stało się o wiele lepiej. W dzisiejszych czasach obaj producenci wytwarzają całkiem dobre pojazdy z długimi gwarancjami i dobrym stosunkiem jakości do ceny. Zasadniczo podążali za modelem Toyoty i Nissana, kiedy przybyli do USA w latach 50. Na początku byli okropni! Usunęli błędy i sprzedawali tanie, dobrze zbudowane samochody młodzieży. Kiedy ci właściciele się zestarzeli i zaczęli zakładać rodziny, zaczęli budować większe samochody i z czasem rozszerzali swoje linie. Niestety dla Nissana, wydaje się, że trochę zbłądzili w ciągu ostatnich 25 lat. Potrafią zbudować naprawdę dobre pojazdy, ale budują też kilka słabych i zawsze wydają się być o kilka lat za Toyotą i Hondą... i, cóż, wszystkimi innymi! Robią takie rzeczy, jak budowa "pełnowymiarowej" ciężarówki (Titan), która jest mniejsza niż ich konkurencja i ma straszne zużycie paliwa. Albo kontynuują budowę przekładni CVT, które nie są zbyt dobre i zyskały złą reputację. Albo opracowują silnik o zmiennym stopniu sprężania, stosowany w niektórych modelach Altima i Infiniti, który ma przeciętne osiągi i niezbyt dobre zużycie paliwa. Lista jest długa! Wymieniłbym mojego R51 Pathfinder na Kia Telluride w minutę, gdybym tylko mógł sobie na to pozwolić!